Sonet I - Rainer Maria Rilke I Niewidzialny poemat oddechu! Wszechświat, co wciąż wymienia z moim byciem. W rytmicznym pośpiechu - przeciwwaga, powołująca mnie do istnienia. Pojedyncza fala: dla fal ja, to miarowe morze; najoszczędniejsza z wszystkich morskich dali - zdobyte przestworze. Ileż tych punktów w przestrzeni mi przypomina to, co było już we mnie. W niejednym wietrze mam swego syna. Moich jeszcze miejsc pełne, czy się do mnie przyznasz, powietrze? Koro, gładka niegdyś jedwabiście, Słów mych obłości i liście. Adam Pomorski Dodane przez: HdwaO
|